Czas coś napisać i pokazać. Ostatnimi dniami myślę dużo o tym, co bym zrobiła, ale nic nie robię. Czekam z niecierpliwością na przemalowanie ścian. Będą bardzo jasne szare, może któraś będzie ciemniejsza, nie wiem, myślę nad tym. Ale ogólnie trzeba rozjaśnić to wnętrze. Malowanie czeka na trochę cieplejsze dni. Ja na razie skrupulatnie zbieram ramki, żeby powiesić na ścianę. Planuję też zakupienie lustra nad komodę i najważniejsze, atrapy kominka :) Atrapę zrobi wujek, który jest dobrym stolarzem, będzie biały oczywiście. Ja dziś pokażę moją półeczkę, zupełnie nie pasuje do naszego pokoju, meble w kolorze drewna (płyta), a ja zamarzyłam białą półkę, taki pierwszy krok do spełnienia marzeń o białym wnętrzu :) Mebli na razie nie zmieniam,ale biel dodaję w miarę możliwości...
Wsporniki zamówiłam na pewnym blogu TU, trzeba było pomalować, polakierować i taki oto efekt :)
A na półce pele mele :)Widziałam na wielu blogach i zapragnęłam mieć swoje. Len, gąbka, tasiemka i ramka.
A na nim etykiety. Wypróbowałam metodę moczenia w kawie, efekt mi się bardzo podoba. Drukowane oczywiście na laserowej drukarce, grafiki z netu.
Świetne na prezenty i na słoiki lub nalewki. Widziałam u Was różne etykiety, wszystkie mi się podobają, a szczególnie te czarne z białymi napisami. Będę próbować :)
I ramki z Pepco, za grosze.
Czas kończyć ten post bo właśnie dostałam pączki z nadzieniem różanym :) Są chrusty, są pączki, można świętować tłusty czwartek :) Dziś idę na aerobik, więc nadmiar kalorii spalę. A w niedzielę targ staroci w Kiermusach, mam w planach pojechać, bo tam jeszcze nie byłam :) U koleżanki zamówiłam poszewki z h&m home w 3 kolorach. Ona pracuje w tym sklepie i do tego ma zniżkę :) Zobaczę się z nią dopiero 8 marca, nie mogę się doczekać :)
Pozdrawiam i życzę tłustego czwartku :)
Margo eM.