niedziela, 26 października 2014

HONEYCOMB oryginalna dekoracja

No i koniec pięknej, złotej, polskiej jesieni... Nastały dni zimnych wiatrów i szarego nieba, a nawet siąpiącego deszczu. Brrr.... 
Trzeba więc czymś wypełnić czas w te długie, ciemne wieczory. Ja tym razem zapragnęłam mieć w posiadaniu Honeycombs.










 Podobają mi się te geometryczne kuleczki. W tym celu udałam się do papierniczego. Tam zaopatrzyłam się w czarną bibułę. Moja bibuła jest sztywna, gruba. Wybrałam ją, bo wydawała mi się dobrym materiałem, eleganckim, jednak w praktyce okazało się, że po prostu jest ciężka w użyciu. Odkleja się, przez co na swoją kulkę zużyłam dwa małe kleje w sztyfcie :) Polecam więc ostatecznie normalną cienką bibułę. 














A teraz kilka inspiracji w roli głównej z honeycombs i innymi pomponami tego typu :) via Pinterest

I want to learn how to make these, to hang from my ceiling in my room. (:


DIY.. Festive Tissue Paper Decor Globes Tutorial! 

"Sweet Dreams" Pajama Party from @tomkatstudio 



missetoile.dk  Paper decorations - paper flowers, paper bells and paper pom-poms...



Stijlvolle feestversiering voor een verjaardagsfeest

Make these fanciful hot air balloons to delight every party guest. 

Store-bought tissue balls make these pop-up centerpieces super easy

A very whimsical setting for Christmas, but would do for any other occasion by substituting the more obviously Christmas motifs for more neutral items, or ones related to the particular festive season #Tablesetting
 Co o nich sądzicie? Mnie bardzo urzekają te pastelowe w letniej odsłonie, ale do swojego wnętrza postawiłam na czarny, pewnie niedługo pojawi się też biały :) 

Dziękuję Wam serdecznie, że pod poprzednim postem je-leń tak licznie podzieliłyście się ze mną swoimi ulubionymi tytułami książek :) 
Dziękuję też za słowa uznania dla jelonków :)


Pragnę podziękować Magdzie z bloga, który na pewno jest Wam znany, za wyróżnienie w kategorii creative blog!




Wedle zasad odpowiadam na pytania:


1. Nad czym obecnie pracuję?


Jeszcze trochę nad królikami, ale w głowie już tworzę wizję nowego looku mojego m1 :) półeczki, grafiki, a przede wszystkim nad nowymi poszewkami na poduszki (materiał już do mnie idzie). 

 2. Czy moje prace różnią się od innych ?

Hmm... Na pewno każda praca tworzona ręcznie jest indywidualna, nie ma dwóch takich samych kopii. Made with love :)

3. Dlaczego tworzę i piszę bloga ?

Tworzę bo lubię, wypełnia mi to czas, który pewnie bym zmarnotrawiła na kanapie. Zawsze ciągnęło mnie do takich rzeczy.  Najpierw myślę jak daną rzecz zrobić samemu, zanim to kupię. W tej chwili nie wyobrażam sobie by było inaczej. A bloga piszę, bo jest to dla mnie miejsce w którym dokumentuję wszystkie swoje prace. Jest też motorem napędowym, motywuje mnie do wykonywania nowych projektów. Poza tym uwielbiam oglądać inne blogi.
4. Jak wygląda mój proces tworzenia ?

Jak już postanowię coś zrobić, napalam się się na to ogromnie i ciągle o tym myślę, a najlepiej gdyby to się urzeczywistniło od razu, natychmiast, wobec tego jest to pewien trans. Nie spocznę, dopóki nie skończę!

Ja mogę nominować Was wszystkie, bo w swoim blogowym świecie otaczam się samymi kreatywnymi osobami, które bardzo podziwiam.


Pozdrawiam,
Margo eM.
























wtorek, 7 października 2014

je-leń...






Halo, halo! 

Jestem, żyję... tylko trochę gonię i cierpię na brak czasu...
Może to kwestia złej organizacji? nie wiem...
Czasem tak myślę, że człowiek tyle czasu marnotrawi w pracy!
Przecież ja przez te 8h tyle mogłabym zrobić, a tak muszę siedzieć w robocie! 
Tylko kto w domu da mi wypłatę? 
Mąż groszem zawsze wspomoże, ale co z byciem samodzielną, niezależną? To raczej bezcenne.
Można by tak debatować nad tą kwestią pewnie znalazłoby się trochę + i- :)    








Macie tak, że nagle, nieoczekiwanie dopadnie Was wielki książkowy głód??? 

Ach! Ja tak czasem mam. Niedawno nadszedł ten dzień! Jako, że już jakiś czas nie czytałam żadnej książki, właśnie ze względu na brak czasu, bądź nadmiar szycia królików. 
W końcu trafił mnie jak piorun, grom z jasnego nieba! Musiałam pędzić do księgarni wbrew wszelkim przeciwnościom!  
Niestety byłam strasznie ograniczona czasowo! Chwyciłam szybko książkę z lawendową okładką, o lawendowym tytule i pognałam do kasy.
W takich momentach czuję się jak narkoman na odwyku! 









Najpierw ją powąchałam, a później przystąpiłam do czytania. Czy był to dobry wybór? Czy lawendowa okładka to taki chwyt, wabik? Zobaczymy, gdy skończę czytać...

A Wy???

Macie jakieś ulubione książki, które Wami wstrząsnęły, wpłynęły na Was, bądź wzbudzają miłe wspomnienia, takie do których chętnie wrócicie jeszcze raz? 
Podzielcie się!

Pewnie się zastanawiacie czemu o książkach rozprawiam a pokazuję co innego??
Bo ja głównie tę grafikę chciałam Wam pokazać. Dostałam  ją od mojej utalentowanej bratanicy, uczennicy liceum plastycznego.Rysowała sama, cienkopisem! Jestem pod wrażeniem i bardzo mi się podoba. Tak mnie zachwyciły jelenie, że zamknęłam je w ramce i mam nadzieję, że dołączą do nich kolejne grafiki :) Ta tworzy jesienno-zimowy nastrój.






Dlaczego je-leń? Może jest leniem, który dużo je??

Tym miłym akcentem żegnam się z Wami na dziś :) 

Ściskam!

A tu TU są moje kolejne króliki!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...