środa, 12 marca 2014

Mosiężny nabytek

Wiosna nadchodzi, czuć ją w powietrzu jak i na Waszych blogach, dodaje sił i energii, inspiruje... Mnie również. W głowie natłok myśli co trzeba zrobić, jak, gdzie. Aj... :)




 Jak pisałam w poprzednim poście, tak też zrobiłam. Wybrałam się na targi staroci w Kiermusach w pierwszą niedzielę miesiąca. Jej! a tam osiołki o szorstkiej sierści, zjadające ogrodzenie, barany beczące, bezlitośnie przepychające się porożem, ogromne żubry beznamiętnie żujące gałęzie i parskające. Taka mini agroturystyka. Szkoda, że nie zabrałam aparatu. Wrócę tam jak będzie cieplej. Miło było zatrzymać się na chwilę i obserwować ich zachowania. Giełda mimo pogody była dość duża. Na stoiskach cudeńka, perełki, choć ceny raczej zawrotne. Wiele rzeczy mi się podobało oj wiele... Jednak zabrałam stamtąd tylko lustro, ale za to jakie... Mosiężne, na nóżce, bogate ornamenty, choć pociemniałe. To mi nie przeszkadza oczywiście, bo lustro dostanie nowy look- biały oczywiście :) Marzyłam o takim!! Miałam problem z kupnem farby, gdyż nigdy nie malowałam metalu. Coś udało mi się zakupić i poczyniłam już pierwsze kroki... Efekt pokażę następnym razem. Po rozkręceniu elementów lustra zauważyłam datę napisaną ołówkiem 1977r.


A może ktoś z Was ma sprawdzone metody malowania mosiądzu, tak by farba dobrze się trzymała i była odporna na czyszczenie?

Dostałam też upragnione poszewki z h&m. Duże są więc teraz muszę wykombinować duże poduszki, bo nie przewidziałam tego... Nie mogłam więc zrobić zdjęć. Będąc w Łomży podczas weekendu zajrzałam do empiku, sama i na spokojnie spędziłam tam chyba z pół godziny (bez oglądania książek). Na przecenie udało mi się kupić płótno na drewnianej ramie ze "złotą myślą". Zawiśnie na ścianie, na razie podpiera ścianę na komodzie.Piękna pogoda a ja nie mam kiedy zrobić zdjęć. Może w piątek.. Tymczasem wczoraj poczyniłam kolorową sesję specjalnie, by zmienić główny baner bloga na wiosenne klimaty. Zaznaczę, że piękne pastelowe goździki dostałam od męża na Dzień Kobiet :) 




Gdzieś w kotłowni zauważyłam ostatnio walającą się starą tablicę z numerem domu, coś czuję, że mi się przyda... A w garażu uroczy turkusowy stołek :)



Muszę się pochwalić, że zapisałam się na aerobik i kupiłam kurtkę do biegania, więc wiosna zaczyna się sportowo. Mam nadzieję, że tym razem wytrwam i uda mi się osiągnąć wymarzony efekt :)
Pozdrawiam.

Margo eM.



16 komentarzy:

  1. Fajne, udane zakupy - myślę, że musisz kupić białą farbę do metalu - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłam już, ale obawiam się, że nie zbyt dobrze się trzyma mosiądzu, gdyż nie mogę go wyszlifowac, bo jest ozdobny. Zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne lustro! czekam z niecierpliwością na efekt końcowy:)
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. to lustro jest extra! jestem ciekawa jak bedzie wygladac po metamorfozie:) uwielbiam targi staroci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam 2 raz w życiu a pierwszy raz coś kupiłam, bardzo mi się podobało ;) już nie mogę się doczekać następnych! Chyba się uzależnię, dobrze, że to niedaleko ;)

      Usuń
  5. Podziwiam :) mnie nie kręcą takie stare rzeczy, być może dlatego, że w moim rodzinnym domu było ich dużo za dużo. Chociaż trzeba przyznać, że niektóre mają w sobie ducha czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzeba to lubic, ja sentymentalna jestem, pewnie dlatego je lubie, ale lubie tez je "odnawiac" wole to niz gotowca ze sklepu. Mojego meza tez to nie kreci, ale coz bedzie musial z tym zyc ;) dziekuje ze odwiedzilas, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lustro jest fantastyczne, cóż za piekna rama - uprzejmie Ci go zazdroszczę, jest wyjątkowe!!! :)
    Miłego weekendu życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, nie mogę się doczekać efektu w bieli ;) Tobie również miłego! ;)

      Usuń
  8. Do Kiermus jeżdzi moja córka i czasami przesyła mi zdjęcia.Raj dla zbieraczy.Zawsze obiecuję sobie jechać do niej na początku miesiąca żeby mnie zawieżli ale nigdy nie wpasowałam się z terminemi.Za daleko mam do niej ale może w maju...
    Co do malowania.Ja podobne drobiazgi malowałam farba akrylową z podkładem do metali i trzyma się:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, pięknie tam! Więc jednak podkład... Dziękuję za informację :) i dziękuję za przybycie!

      Usuń
  9. mam taką kankę !!!!:D a lustro ....cudo! zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kanka teściowej, może kiedyś będzie chciała oddać puki co mogę kożystać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ueielbiam targi staroci :) Też mam banke na mleko takiego jednego. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja Cię bardzo przepraszam, że się tym lustrem nie zachwycam... Ale zauważyłam kankę. Dokładnie taką, granatową, pamiętam z dzieciństwa i letnich wakacji u dziadka... Przypomina mi wiejskie mleko od łaciatej krówki mojej cioci i chleb ze swojskim smalcem dziadka - zestaw prosty, ale przepyszny i budzący pozytywne wspomnienia. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...