Witam moje drogie,
Musiałam w końcu znaleźć chwilkę, by coś napisać. Wyjechałam na cztery dni do mojego miasta rodzinnego. Nie było mnie tu przez chwilę, a tyle zaległości do nadrobienia się uzbierało. Dziś poświęciłam trochę czasu, by wstąpić na Wasze blogi. Zawsze miło jest nacieszyć oczy :) Ostatnie dni były na bardzo wysokich obrotach, kosztowały mnie wiele stresu, obaw, przemyśleń, zmusiły do podejmowania szybkich decyzji... Cieszę się, że w takich chwilach mam do kogo się zwrócić i jest komu podnieść mnie na duchu! Na prawdę to doceniam.Dzięki dziewczyny i witam oficjalnie na blogu :*
W tym poście chcę głównie pokazać kartkę jubileuszową dla moich rodziców. Pisałam jakiś czas temu, że wykorzystam w niej portret rodziców, który narysowałam. Tak na prawdę, pierwszy raz zrobiłam kartkę (nie licząc tej na 18-stkę koleżanki z kodem kreskowym z tyłu, niedawno mi o niej przypomniała- uśmiałam się). Miałam na wykonanie sporo czasu, ale zrobiłam ją ostatecznie w dniu wyjazdu (inaczej nie byłabym sobą). Nie miałam przez to czasu, by zrobić dobre zdjęcia... Oto efekt:
***
Kartka wyszła dość duża ze względu na portret. Na kartce technicznej zrobiłam nadruk z drukarki laserowej. Wszystkie elementy papierowe moczyłam w herbacie i posypywałam cynamonem. Użyłam też koronek szydełkowych, tasiemek atłasowych (rubinowych i czerwonych) i kalki by ochronić rysunek. Wszystko przyklejałam na klej introligatorski. Przy okazji nauczyłam się ciekawego zwijania wstążki by powstały takie urokliwe różyczki.
W środek wkleiłam rymowankę z życzeniami, którą ułożyłam już dawno. Rodzice nie wierzyli, że sama to wszystko wymyśliłam :) Myślę, że prezent się podobał, śmiechu podczas czytania życzeń co nie miara :) Udało się ich miło zaskoczyć i rozweselić. Jestem zadowolona z efektu, myślę, że spróbuję swoich sił jeszcze kiedyś.
Dajcie znać co myślicie o moim wyczynie :) Tymczasem pozdrawiam gorąco i życzę miłego tygodnia!
Margo eM.
Piekna jest ta kartka, bardzo refleksyjna, utrzamana w pieknym vintage klimacie :)
OdpowiedzUsuńMam równiez nadzieje, że wszystkie przeszkody życiowe szybko zostaną rozwiazane i ze spokojem i radością bedziesz mogła nacieszyć się aurą za oknem, a nie z bólem w serduchu i stresem kołatającym nerwy.
Ściskam mocno
Dziękuję Kochana, oby tak właśnie było jak napisałaś :) Również ściskam!
UsuńNo pięknie Ci wyszło. Rodzice się pewnie wzruszyli prawda? Ja bym się wzruszyła ;-) ostatnio moja córcia mi wręczyła mój portret ;-) i wiem ile to radości. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście, trudno się nie wzruszyć w takiej chwili :)
UsuńMoja droga, kartkę z kodem kreskowym mam do dzisiaj (to już 8 lat!), sama byłam wtedy wzruszona, samym pomysłem i faktem, że Ktoś poświęcił temu swoje serce i czas. Jednak powiem, Ci że piętno czasu wykształciło Ci zmysł estetyczny niewiarygodnie, kartka dla Tadzików jest dziełem sztuki. Śmiem się nazwać Twoją wręcz psychofanką :)
OdpowiedzUsuńHaha musisz mi ją pokazać bo nie pamiętam już jak wygląda :p No to pomyślę nad kolejną dla Ciebie, już na inną okazję Ty moja psychofanko :)
UsuńKartka jest prześliczna, masz kochana talent, a najważniejsze, że jest zrobiona własnoręcznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Agata
super Ci to wyszło trzeba przyzna ze uzdolniona jestes wszechstronnie:):) czekamy Kochana też na jakieś pomysły na dekoracje Wielkanocne:) może uda Ci się przymycic tildowego zająca albo jakąś girlande z kura;p co Ty na to?:):)
OdpowiedzUsuńTosia
o zającu myślałam, nie wiem czy czasu mi starczy. Ale ptaszki na girlandę już mam :) muszę tylko wypchać, złożyć do kupy i pokażę na pewno :)
UsuńPrzepiękna jest ta kartka! widać, że dużo serca w nią włożyłaś:)
OdpowiedzUsuńUzdolniona K. :)
OdpowiedzUsuńCudownie Ci to wyszło :) :*