W końcu mogę podzielić się z Wami urywkami z kadru z mojego m1 :) Upragniony remont nastąpił :) Remont to może za dużo powiedziane, bo to było tylko malowanie ścian, za to efekt dla mnie rewelacja. Wiele rzeczy bym jeszcze zmieniła w tym pokoju, ale puki co musi tak być. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Ja swój kąt bardzo lubię i staram się, by wyglądał coraz lepiej.
Drażnią mnie bardzo meble!!! Udaję, że ich nie widzę :) Za to kolor ścian wyszedł idealnie. Miał być "brudny biały" i jest. Wcześniejszy fiolet (nie wiem co mnie podkusiło) było ciężko zakryć, ale kilka warstw i poszło. Jak by ktoś był zainteresowany farbą to od razu piszę numer. Farba z mieszalnika Tikkurila Optiva matt S1002-R50B
PO:
No i oczywiście upragniony, dopieszczony kominek! Dziś w końcu pokarzę Wam go w pełnej krasie, na swoim prawowitym miejscu i w przybraniu :) (Wygląda jak z innej bajki przy tych wstrętnych meblach, których specjalnie nie pokazuję). Potrzebuję jeszcze pięknych lampionów do kominka, na razie ich rolę pełnią metalowe klatki.
Odświeżyłam też look okna. Zdjęłam firankę, którą sama szyłam de facto i powiesiłam samą zasłonkę w bieli z Jysk. Bardzo mi się podoba teraz okno. W pokoju jest więcej światła. A mój storczyk buja jak szalony!Jeszcze nigdy nie miał tylu kwiatów :)
PO:
PO:
Ponieważ mężowi nie podoba się pomysł ze stolikiem z europalet, na razie uszyję długi obrus na tą ławę, która szpeci mi widok, ale jest bardzo potrzebna... Będzie przytulniej. No i potrzebny nam dywan...
Cieszę się ogromnie, że zmieniłam kolor ścian, bo to doskonała baza pod każdy kolor. Teraz mogę bawić się dodatkami. Czekamy jeszcze na fotele, które tymczasowo u tapicera, bo ekoskóra się posypała.
Pytałam Was czy wiecie jak sprawdza się metoda "wieszania bez wiercenia". Nikt nie próbował, więc ja postanowiłam zaryzykować, ponieważ szkoda było mi wiercić dziury w "nowych" ścianach. Kupiłam gumę typu "tack it" i wypróbowałam na wieszaku.
Niestety wieszak wisiał na gumie tydzień i spadł. Na szczęście na ścianie ani śladu. Miałam zamiar wieszać obrazki w ten sposób, ale chyba nie ma sensu.... Znacie inne metody?
Niestety wieszak wisiał na gumie tydzień i spadł. Na szczęście na ścianie ani śladu. Miałam zamiar wieszać obrazki w ten sposób, ale chyba nie ma sensu.... Znacie inne metody?
A jak Wam mija lato? Pogoda rozpieszcza, jest cudownie, oby tak dalej. Mam nadzieję, że uda mi się wyskoczyć na długi weekend.
Ściskam!!
Utworzyłam stronę "Hand Made For You" Będę tam umieszczać swoje wytwory handmade, będzie można zamówić i kupić. Może z czasem rozszerzę asortyment, na razie króliki rządzą :)
Zapraszam do Hand Made For You
Utworzyłam stronę "Hand Made For You" Będę tam umieszczać swoje wytwory handmade, będzie można zamówić i kupić. Może z czasem rozszerzę asortyment, na razie króliki rządzą :)
Zapraszam do Hand Made For You
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńja lekkie obrazki wieszam na gwożdziki ,a ciężkie na kołki niestety , ale jak już mi dziura nie psuje na białych ścianach przyklejam meblowe białe krażki i dziur nie ma
o ciekawy pomysł :) będę pamiętać :)
UsuńMargo, wspaniała metamorfoza u Ciebie w salonie :) Piękny kominek, cudownie go wyeksponowałaś, dobrze się komponuje z dodatkami :) Ja też jestem na etapie urządzania salonu, ale rozciągnęło to się trochę w czasie. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a to zawsze coś się rozciągnie w czasie, mój mąż już drugi tydzień kupuje przedłużacz do telewizora... :) pozdrawiam :)
UsuńJa wieszam "tradycyjnie", czyli wkrętarka w ruch :). Mąż czasami mi wylicza już te dziury w ścianach, że pobiłam rekord :) Bardzo mi się podoba u Ciebie, "kominek" rewelacyjny, fajne dodatki, bardzo jasne wnętrze, to uwielbiam. Uściski
OdpowiedzUsuńJa sama jeszcze nie próbowałam wiercić, zawsze męża muszę prosić, a on ciągle marudzi, dlatego szukałam alternatywy :) No nie ma rady trzeba się nauczyć obsługiwać ciężki sprzęt. Dziękuję i Ściskam :)
UsuńŚwietne zmiany...Dla mnie wszystko co białe wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńahh dla mnie też :) dążę do tego by wszystko było białe :)
UsuńPiękna przemiana wnętrza, jak dla mnie idealna. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę :)
UsuńPięknie, jasno, pastelowo! Tęsknię już za naszym przyszłym remontem, żeby zamienić intensywny brąz i ciemne meble na pastele właśnie. Ja również boję się dziurawienia ścian, ale jak dotąd nie znalazłam dobrego sposobu na bezinwazyjne wieszanie ozdób:(
OdpowiedzUsuńNo niestety trzeba jednak wiercić, a później łatać :) Dziękuję :)
UsuńWszystkie zmiany superanckie:kominek, ściany, zasłona...wszystko bez wyjątku bardzo mi się podoba ;-)...a i ja próbowałam w sypialni takiego montażu obrazka ;-) ale w nocy spadł mężowi na łeb i teraz wisi klasycznie na śrubie ;-)
OdpowiedzUsuńhahahah!! Właśnie tego się obawiałam, dlatego zaczęłam od wieszaka nie "nad łbem" oj by mnie dał, jak by mu spadło we śnie!!
UsuńPiękne metamorfozy!☺ kominek jest rewelacyjny!!!!! baaardzo mi się podoba☺
OdpowiedzUsuńMuszę te słowa uznania przekazać wujkowi, który go robił, bo w końcu to jego zasługa :) Mi również baaaardzo się podoba teraz :)
UsuńAleż cudnie! Wszystko idealnie dopracowane, przepiękne dodatki, naprawdę świetnie dobrane i ten portal kominkowy... Ja jestem ich wielką maniaczką i fanką:))) Pozdrawiam Cię słonecznie:)))
OdpowiedzUsuńhttp://www.homeonthehill.pl/
Ja też! Mogłabym mieć w każdym pokoju :) Dziękuję za tak miłe słowa :)
UsuńPięknie odświeżyłaś swoje lokum, atrapa kominka bardzo mi sie podoba, w ogóle biel i róż sprawiaja, ze jest tak przytulnie i lekko, przewiewnie, kazda odmiana cieszy:)
OdpowiedzUsuńTak czasem mały detal, czy kwiatek zmienimy i już inne wnętrze :) lubię tak kombinować :)
Usuństworzyłaś piękne wnętrze o ciepłym klimacie :). Urzekły mnie świeczki - podgrzewacze w dużym słoiku. Ślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńJeszcze w metalowym koszyku mi się podobają, na razie takiego nie mam... Ale poluję :)
UsuńTak się zastanawiam nad odświeżaniem ścian u siebie (póki co planuję wszystko), a kolor tej farby jest bardzo miły dla oka...
OdpowiedzUsuńFarba jak dla mnie idealna. Nie byłam gotowa przejść z fioletu na totalną biel, a to jest ciepła szarość bardzo delikatna że prawie biała :)
Usuńja chyba wiem dlaczego Margo był fiolet na ścianach wcześniej;p chyba kolorem paspartu obrazu-karykatury ślubnej się trochę kierowałaś;p nadal wisi? ale zmiany cudowne:) ślicznie wszystko wygląda a szkoda tego stołu z palet może zrobic na przekór i jak mąż zobaczy efekt końcowy to zmieni zdanie:)?
OdpowiedzUsuńTeż myślałam o tym :) pomyśle jeszcze, puki co planuję zakryć ławę. A obraz wisi i byl brązowy na początku, ja mu zmieniłam na fiolet i tak zostało, trudno mi znaleźć tak dużą ramkę. Wybieram się do ikei więc może tam poszukam :)
Usuńto obowiązkowo musisz nas odwiedzic jak w Warszawie będziesz:) a z rama ciężko to fakt ale ze sama te paspartu zmienilas i ze ja sie dopiero o tym dowiaduje;p widac już potrzeba zmian i projektów diy rodziła się od dawna w Tobie:)
UsuńŁadnie... Bardzo klimatycznie...
OdpowiedzUsuńJa niestety o takim kominku to tylko mogą pomarzyć..........
Marzenia się spełniają, ja dotąd oglądałam je w magazynach i na blogach wzdychając :) a teraz cieszy mnie co dzień w pokoju :)
UsuńWyszło pięknie !!! Metamorfoza bardzo udana, a kominek po prostu śliczny:)))
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnej trwałej metody na wieszanie rzeczy na ścianach oprócz tradycyjnej, czyli wiercenia dziur...:(
Pozdrawiam Cię serdecznie.
A szkoda, że nie ma na to rady :) Mogłabym zmieniać, przewieszać, myślę, że wszystkie by nas to ucieszyło :) Pozdrawiam!!
UsuńMetamorfoza rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńSama chciałam skorzystać z samoprzylepnych gum, ale w tym wypadku chyba sobie daruję ;/
Pozdrowienia!
Dobre do plakatów, czegoś na prawdę lekkiego, ale nie obrazki itp. Dziękuję, pozdrawiam!
UsuńMożna zastosować rzepy Command z Leroy albo Biedronki, albo Klett Power 3M (były teraz w Lidlu)- myślę, że spełni Twoje oczekiwania. Trzeba użyć rzepów w zależności od wagi.
OdpowiedzUsuńOo nie słyszałam o tym! Dziękuję, że podpowiedziałaś! :)
UsuńAlez wspaniale się urządziłaś pięknie
OdpowiedzUsuńKurcze, liczyłam na Ciebie z tym wieszaniem bez dziur. No, ale dobrze, że sprawdziłaś i dobrze, że nic się nie uszkodziło spadając. No to pozostaje mi robić kolejne dziury bo u mnie to po mału zaczyna brakować ścian, a jeszcze cała skrzynia obrazków :)
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie pierwszy raz i pozwól, że zostanę na dłużej.Kominek bardzo ładny, a jeśli chodzi o meble, których nie lubisz może warto pomalować. Też tak miałam z meblami w sypialni, pomalowałam farbami Annie Sloan i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie : )
Serdecznie zapraszam :) myślałam o tym, kusi mnie ten pomysł :)
UsuńPiękny wystrój :) kocham takie jasne przestrzenie:) może kiedyś sama będę miała możliwość "zrobienia" pokoju w bieli :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA mnie się ten fiolet bardzo podobał. Mieszkanko moich marzeń - prawie zrealizowane - jest bardzo barwne, kolorowe i wesołe. Zupełne przeciwieństwo Twojego. Moje marzenie byłoby chyba Twoim największym koszmarem.... Ilu ludzi, tyle gustów i pomysłów :)
OdpowiedzUsuńrzepy do wieszania firmy command
OdpowiedzUsuń